Zima, zima, zima… Najlepszy przyjaciel kobiety. Uwielbiam ten czas, kiedy po ulicach biegają roztuptane quasi-emu ze zwisającą piętą ...

Jak dobrze wyglądać zimą?

/
6 Comments


Zima, zima, zima… Najlepszy przyjaciel kobiety. Uwielbiam ten czas, kiedy po ulicach biegają roztuptane quasi-emu ze zwisającą piętą i ludzie, którzy pomylili szaliki z kocami. Wszędzie tylko puchówki, pompony, grube, wełniane sploty. Z ust bucha para i właściwie trudno rozpoznać znajomych, gdy z całej postaci wystają tylko oczy. Moje palce zamieniają się w małe, sztywne kiełbaski przyszyte do rączek. Trudno nimi sterować za pomocą przymarzającego mózgu. Telefon zazwyczaj odbieram nosem, bo tylko on wystaje nagi spod odzieży. Urok zimy to przecież ciepły koc, gorące kakao, dobra książka i biały krajobraz oglądany zza przymrożonej szyby. W tym wypadku doskonale sprawdzi się styl a la naleśnik.
 

Co gdy jednak musisz wyjść z domu? Okazuje się, że 13-stopniowy mróz nie jest wystarczającym powodem, żeby dostać wolne od szkoły i pracy. Jeśli wybrałaś się po stylowe, zimowe inspiracje na Instagram albo na blogi, to doskonale wiesz, że w Internecie kwitnie wiosna! Rozpięte płaszczyki i odkryte kostki w butach sportowych na śniegu to norma. Nie dajmy się zwariować. Co zrobić, by zimą wyglądać dobrze, a jednocześnie nie nabawić się zapalenia płuc?
Po pierwsze i najważniejsze, pamiętajmy, że jeśli nie będziemy czuć się komfortowo, nigdy nie będziemy wyglądać dobrze. Trudno jednak o komfort, gdy pod spodniami masz 2 pary rajstop i grube skarpety. W butach nie ma już miejsca, by wykonać jakikolwiek ruch palcami. A włosy, które starannie układałaś rano, właśnie mokną i przymarzają. Sprawa dodatkowo komplikuje się, gdy wchodzisz do pomieszczenia i musisz zdjąć odzienie wierzchnie. Ale bez obaw. Oto kilka sprawdzonych rad.
 
Porządna kurtka
Jedna z rzeczy, na której nigdy nie oszczędzałam, choć zazwyczaj kupuję ją na wyprzedażach. W sklepach znajdziesz dwa typy zimowych kurtek – nieocieplane płaszcze i grube kurtki. W tych pierwszych zawsze wyglądasz elegancko, a w tych drugich z reguły, jak bałwan. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy wybierzesz ciepłą kurtkę, nie będziesz zmuszona ubierać pod spód trzech swetrów. Nikt nie powiedział, że w puchówce nie można wyglądać dobrze. Idealną opcją są też kożuszki – hit tego sezonu, który na przecenach można zdobyć już od 150 zł.

Buty
Jeśli chcesz sprawdzić swoją wytrzymałość na ból pęcherza – noś śmiało szpilki lub adidaski z odkrytą kostką. Ja jednak nienawidzę, gdy śnieg wpada mi do butów, dlatego zimą stawiam na buty z ociepleniem. Problem jest taki, że w sieciówkach nie ma ich wiele. Sklepy takie, jak Stradivarius, Zara czy Bershka, mimo że proponują bardzo ładne fasony, nie mają oferty dopasowanej do naszych realiów pogodowych. Z kolei śniegowce i trapery z futerkiem urodą nie grzeszą. Jest jednak rozwiązanie dla pięknych kozaczków i nieocieplanych botków – wkładki termoizolacyjne! Koszt rzędu 15zł, a nie musisz krępować stóp kilkoma warstwami skarpet. Pamiętaj też, że idealne buty na zimę to te, które ustrzegą Cię przed urazami. Grunt to przyczepna podeszwa! Warto przy przymrożonych chodnikach zrezygnować z wysokich obcasów, a postawić na traper i chropowatą powierzchnię podeszwy!

Szalik, czapka, rękawiczki
Czyli absolutna konieczność zimowego looku. Wybór dodatków jest tak ogromny, że trudno się zdecydować. Ale dzięki temu każdego dnia możesz wyglądać inaczej.  Trzeba jednak pamiętać, że akcesoria zimowe przestają spełniać swoją funkcję nieodpowiednio używane. Niezwykle modne są np. kominy, które tak naprawdę nie grzeją, bo nie przylegają do szyi. Trudno ułożyć je tak, żeby faktycznie dawały nam ciepło. Dlatego dużo chętniej wybieram szaliki-koce. A co z czapką? Zdejmujemy ją w pomieszczeniu i okazuje się, że włosy spłatały nam figla. Nie jest to jednak powód, by z niej zrezygnować. Od czapki włosy zazwyczaj mi się przetłuszczają. Zainwestowałam więc w miniaturkę suchego szamponu oraz małą szczotkę. Minuta w łazience zdziała cuda! 

Dodatkowo:
Stylowy niezbędnik w zimowej torebce:
-paczka chusteczek higienicznych do wycierania sopli zwisających z nosa,
-miniaturka kosmetyku ujarzmiającego włosy po czapce – odpowiedni do włosów, które się puszą i które się przetłuszczają,
-pomadka ochronna lub wazelina – zimą nietrudno o wyschnięte usta albo atak wirusa opryszczki!,
-krem do rąk – gwałtowne zmiany temperatur dłoniom na pewno nie służą,
-okulary przeciwsłoneczne – zimą słońce atakuje ze zdwojoną siłą, odbija się od śniegu i razi, a która z nas chce nabawić się przedwcześnie kurzych łapek?
-opcjonalnie- setka pomarańczówki na rozgrzewkę :D.



 Zima jest dla mody najtrudniejszym czasem. Nakładanie na siebie niezliczonej ilości warstw, twarz wyglądająca, jakby ktoś natarł nas śniegiem, przemoczone ubrania i wszechogarniające zimno. Mam nadzieję, że tych kilka porad pomoże Wam przetrwać ją pogodnie, zdrowo i stylowo! Jeśli macie jakieś swoje sposoby na stylowy wygląd zimą, śmiało podzielcie się w komentarzach!

PS. Zdjęcia są tym razem autorstwa mojego Darka  ;D. Dziękuję!



Może zobaczysz jeszcze...

6 komentarzy :

  1. Wpis zdecydowanie dla mnie. Nienawidzę ubierać się zimą, jak chyba każdy, a makijaż odpada mi z twarzy razem z przesuszoną skórą :( Najlepsza propozycja z całego wpisu to chyba styl a'la naleśnik, ale przyjmę też wszystkie inne opcje (poza pomarańczówką). A Ty zapnij ten kożuszek i to już! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodatkowo, moja słabość - jak już się ubiorę żeby wyjść zimą w taki sposób, że wygląda to w miarę dobrze, to po powrocie do domu nie chce mi się przebierać, bo cieplutko pod warstewkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. W zimie jest ciężko się ubrać, szczególnie w naszym kraju.
    Przynajmniej można trochę pokombinować kolorystycznie, aby te warstwy świetnie ze sobą współgrały. :)

    http://magdalenblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się twój sposób pisania :) + super look :)
    zapraszamy w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki wielkie i zapraszam częściej po więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy post, świetny look :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.