Gorsza od nietrafionej książki pod choinką może być chyba tylko różowa piżamka z rybaczkami. O ile uwielbiam na różne święta dostawać ksią...

Książki, które miło będzie znaleźć pod choinką

/
2 Comments
Gorsza od nietrafionej książki pod choinką może być chyba tylko różowa piżamka z rybaczkami. O ile uwielbiam na różne święta dostawać książki, o tyle kompletnie nie mogę zrozumieć, jak niektórzy traktują je jak prezent zapchajdziura. Przypadkowo dobrane lektury bywają czasem przyjemnym zaskoczeniem, częściej jednak są przekazywane dalej opakowane w piękny papier. Mój patent na dobranie prezentu w postaci książki to odpowiedź na pytanie: co chcesz powiedzieć obdarowywanej osobie?


Jeśli chcesz powiedzieć: uwierz w siebie...
Ostatnio rynek książek psychologicznych i motywacyjnych kwitnie. Może to wynika z faktu, że coraz bardziej mamy świadomość siebie i chcemy nad sobą pracować, a wydanie czterdziestu złotych na książkę jest przystępniejszą opcją niż pójście na terapie. Psychologowie genialnie wstrzelili się w niszę i masowo piszą książki o wszystkim, o czym chcemy przeczytać. Powiem szczerze, że te pozycje naprawdę pomagają pokonać własne lęki, spojrzeć na swoje życie z innej strony albo stać się asertywnym lub kreatywnym, dlatego warto w nie inwestować, szczególnie jeśli obdarowujecie osobę zmagającą się z jakimś problemem. 
Katarzyna Miller- dla wszystkich kobiet, niezależnie od wieku, statusu związku i charakteru. Nawet jeśli jej sposób definiowania świata nie przypadnie nam do gustu, to zapewniam, że czas spędzony z jej książkami leczniczo wpłynie na złe samopoczucie. Kobieta, która swoją radością, siłą i energią zaraża wszystkich. Uczy pewności siebie! Przyznam, że ja po prostu ją kocham!
Wielka magia- dla wszystkich tworzących i tych, którzy chcieliby zacząć tworzyć, ale nie mają w sobie odwagi. Pełną recenzję tej książki znajdziecie tutaj, a skoro napisałam o niej na blogu to znaczy, że naprawdę warto!
Potęga podświadomości- książka, która w tym roku została wydana na nowo. Ja przeczytałam stare wydanie, może nieco uboższe, ale daje radę. Przede wszystkim uświadamia, jak wiele złych rzeczy ściągamy na siebie sami i ile pozytywów może wnieść w nasze życie pozytywne myślenie! Dla wszystkich smutasów i niedowiarków. 

 Dla prawdziwej fashionistki, którą cenisz za jej gust i chcesz jej powiedzieć: rozwijaj się!
Modni- ciekawe i prawdziwe historie polskich projektantów mody, tych tworzących pod własnymi nazwiskami, i tych, których nie znamy, bo stoją za kulisami sieciówek. Motywuje do działania, inspiruje, ale przede wszystkich dostarcza potrzebnej wiedzy. 
Historia mody- prawdziwa modowa biblia, na którą osobiście czekałam od kilku sezonów. Jest w niej wszystko! Nie jest to coś lekkiego do czytania przed snem, ale do czerpania inspiracji, czy podczytywania ciekawostek przydaje się i jest nieoceniona!
Poza tym: 
Slow fashion Joanny Glogazy - jeśli Wasza przyjaciółka ma problem z szafą w rozmiarze XXL i gromadzeniem rzeczy.
Francuski szyk - dla osoby, która robi metamorfozę swojej szafy i dopiero wylewa fundamenty pod nowy styl. 
Kocham Paryż i Kocham Nowy Jork - fabuły z mocno nakreślonym, modowym tłem. Wszystko obraca się wokół tematu podróbek. Czyta się lekko, bezboleśnie i w tempie ekspresowym.

A no właśnie fabuła - jeśli chcesz powiedzieć: zostaw problemy i zatop się w inny świecie!
 Mo Yan- Chińczyk, Noblista, człowiek, który zachwycił mnie sposobem, w jaki mówi o tak odległej dla nas kulturze. Uwielbiam do tego wracać, mimo że po przeczytaniu pierwszej jego książki wydanej po polsku, nie mogłam jeść, bo było mi niedobrze. Dodam, że czytałam w okresie świątecznym. Dla prawdziwych czytelników o mocnych nerwach, z ogromnym apetytem na pikantne fabuły. Okazałych rozmiarów!
Paul Auster- wyczarowuje w swoich powieściach Nowy Jork, o którym nie przeczytacie w żadnym przewodniku. Tło czasami wystarczy, by kupić książkę, ale ten autor dodaje do tego inne znakomite elementy, które budują świetną powieść - postacie z charakterem i wydarzenia, które skłaniają do refleksji. W lekko nostalgicznym tonie.
Donna Tart- ta kobieta dostała Pulitzera. Jej książką można by zabić, bo nie dość, że nie pisze nic, co zawierałoby mniej niż pięćset stron, to jeszcze wydają ją w grubej oprawie. Ciężko to utrzymać w dłoniach, a mimo wszystko po prostu nie chce się odłożyć jej książek na półkę. Uzależniająco wciąga w wykreowane przez siebie półświatki. Czytałam i szczerze polecam "Szczygła", ale jej nowa książka jest na mojej liście życzeń!

Jeśli chcesz powiedzieć: uśmiechnij się!
Książki z memami to takie nowe wersje poezji awangardowej, niby śmieszne, fajne, ale po co marnować na to papier? Jeśli chcesz obdarować osobę z dużym dystansem do życia albo właśnie tą, która uśmiecha się za rzadko, kup jej książkę, której tytuł sprawia, że poczuje się prawie utulona:
Ta książka Cię kocha, nie wiem czy trzeba mówić coś więcej!

Jeśli chcesz powiedzieć: kocham Cię, w domyśle: cudnie rośniesz...
Facetowi trudno kupić książkę, chyba, że Twój jest fanem fantasy albo rozkoszuje się przy kryminałach. Mój jest typem macho o złotym sercu, dlatego tak bardzo podobała mu się książka Asertywność- mi trochę mniej, bo naprawdę nauczył się odmawiać i nie tylko. Spalaj tłuszcz, buduj mięśnie i inne tego typu propozycje świetnie sprawdzą się na prezent dla siłaczy, o ile nie chcesz, by Twój dom zamienił się w piekielną kuchnię Twojego faceta. My jesteśmy właśnie na etapie paleo. 

Jeśli chcesz powiedzieć: rzuć wszystko i zostań pisarzem!
To tylko metafora. Notesy, notesiki, połącz kropki, kolorowanki dla dorosłych. Dla wszystkich tych, którzy potrafią coś tworzyć sami, ale udają, że nie mają czasu. Możemy wzmocnić ich wiarę we własne możliwości chociażby obdarowując ich notesem z czystymi kartkami!

Mam nadzieję, że inspiracje się przydadzą, a jeśli macie swoje pomysły, podzielcie się w komentarzach! Miłego wieczoru z dobrą książką, oczywiście!



Może zobaczysz jeszcze...

2 komentarze :

  1. Zaciekawił mnie ten francuski szyk. Jako prezent dla mnie, nie dla kogoś. Zgadzam się jednak, ludzie używają książek jak nie wiedzą co kupić i jest to troszkę przykre, bo książki to skarby.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chciała dostać nową książkę Garance Dore, byłabym wniebowzięta ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.