O mnie

Studentka health and fashion promotion, która każdy nowy trend chce osobiście sprawdzić i wyrobić sobie na jego temat opinię. Mistrzyni niedrogich i dużych zakupów, która nigdy nie ulegnie modzie na slow fashion. Swoje ostatnie pieniądze z pewnością wydałaby na nowy numer Elle, a później robiłaby to, co wychodzi jej naJ lepiej, czyli dania na winie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej - kliknij w zdjęcie!
Poza smerfnymi hitami (oczywiście) kojarzy mi się przede wszystkim z drewniakami, choć ich powrotu jakoś nie widzę. Spodnie - koniecznie dzwony. Pamiętam, że miałam obsesję na punkcie takich z rzemieniami i wzorami na bokach. Jaka ja byłam z nich dumna, bo tarzały się po ziemi!! Do tego kurtki jeansowe, czy też katany, z naszywkami. To były czasy...
OdpowiedzUsuńOj tak, jeans był zdecydowanie królem w wersji max. Cieszę się z tego powrotu, jak z żadnego innego! W końcu to czasy naszego błogiego dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńJej pamiętam jak w podstawówce miałam identyczną czerwoną apaszkę, tylko ja wiązałam ją na głowę, jakby opaska :D
OdpowiedzUsuńmi ostania dekada kojarzy się głównie z jeansowymi dzwonami i takimi obrożami na szyje ,które bywały dodatkiem w niektórych czasopismach młodzieżowych jak np. Bravo Giiiiiirl :D :D
OdpowiedzUsuńGrunge'ówa zgłasza się na posterunek. Uwielbiam ten styl, zdecydowanie mój ulubiony. Jestem wychowanką punka i rockówy, tym samym stałam się no cóż sobą. Lubię dodawać do siebie różne style, ale w końcu właśnie tak powstał grunge. Oni nie przejmowali się tym co myślą inni, dzięki czemu stworzyli wyjątkowy styl, z którego jestem ogromnie dumna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym blogowaniu. Rebeliantka
Trochę nie rozumiem tej nagłej fali na grunge, bo trzeba pamiętać, że grunge to przede wszystkim muzyka, a nie styl, więc nie można siebie nazywać grunge'owcem jeżeli się nie zna muzyki, bo to trochę śmieszne. Stylizacje, którą pokazujesz owszem jest grunge'owa, ale bardzo unowocześniona, bo w latach 90 Ci ludzie tak naprawdę mieli za przeproszeniem w dupie co na siebie zakładają, a te wszystkie fashionistki, które ślepo podążają za modą myślą, że grunge to ciemne szminki i spódniczki w kratę. Jak dla mnie grunge to nie interesowanie się tym co ma się na sobie, a nawet niechlujstwo.
OdpowiedzUsuń/Liseł
NASZ BLOG - KLIK
Zgadza się :) wiadomo ze powrót trendu z założenia jest czymś sztucznym - inne czasy, okoliczności, a co za tym idzie nowe interpretacje. Grunge w wydaniu 1:1 nie wróci. Ale jego estetyka może inspirować do tworzenia czegoś zupełnie innego.
OdpowiedzUsuńNo nareszcie- powrocily moje ulubione czasy :D
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, luz i wygoda przede wszystkim, ale wciąż jest modnie i stylowo- i przede wszystkim nei przekombinowane, jak to bywa na większości blogów, te dziewczyny powinny brać z Ciebie przykład :)
Jest łobuziarrrrsko, nonszalancko i tak fajnie koloro- absolutnie nic bym tu nie zmieniła, jak najbardziej moje klimaty <3
milego dnia :)
Daria
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia mają świetny klimat!! ♥Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się moda z tamtych czasów. Z jednej strony cieszę się, że teraz odżywa, a z drugiej strony nie podoba mi się to, że na ulicy połowa osób będzie ubrana w tym stylu. Równocześnie tylko dlatego, bo jest to teraz modne.
OdpowiedzUsuńOgólnie post bardzo przyjemny w odbiorze. Oprócz zobaczenia stylizacji, można z niego się wiele dowiedzieć. ;)
CROWDED DREAMS
Ciesze się bardzo, że walory tekstowe tez są doceniane :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba ten post, taki szalony :D http://sm4rowski.blogspot.com
OdpowiedzUsuńModa z tamtych cZasów ma w sobie to cos,co towrzy super stylizacje, śliczne zdjęcia!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji naszego bloga!
Bardzo mi sie podoba moda z tamtych czasów.W tym roku mogę zapomnieć o bluzeczkach do pępka :) Hehehe
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
I zapomniałam! Świetne zdjecia,super wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie już coraz więcej w sklepach i na ulicach rzeczy w stylu lat 90' jestem też również ciekawa jak to się u nas przyjmie bo wiadomo, że w Polsce wszystko z lekkim opóźnieniem
OdpowiedzUsuńCoraz więcej w sklepach takich spódniczek i muszę przyznać, że na Tobie wygląda świetnie, wszystko dobrze dobrane :)
OdpowiedzUsuńPięknie.
OdpowiedzUsuń