O mnie

Studentka health and fashion promotion, która każdy nowy trend chce osobiście sprawdzić i wyrobić sobie na jego temat opinię. Mistrzyni niedrogich i dużych zakupów, która nigdy nie ulegnie modzie na slow fashion. Swoje ostatnie pieniądze z pewnością wydałaby na nowy numer Elle, a później robiłaby to, co wychodzi jej naJ lepiej, czyli dania na winie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej - kliknij w zdjęcie!
Dziękuję ! Super wpis ,bardzo przyjemnie się czyta ! Dla siebie i dla faceta :D ale wygodne adasie. Buziaki! Szalonego Walentego !
OdpowiedzUsuńDzięki :) w Adasiach na pewno będzie szalony :D
OdpowiedzUsuńChyba dla wszystkich po trochę. Ubierając to, w czym dobrze się czujemy i wyglądamy, cieszymy też oko naszego faceta i innych kobiet. Kluczem do wszystkiego jest dla mnie to żeby dobrze się czuć w tym, co noszę. Buty? Na co dzień wybieram raczej płaskie.
OdpowiedzUsuńMam alergię na to "święto", ale chyba właśnie nie ze względu na bycie singielką, a jego komercyjny rozgłos - gdyby te świeczki chociaż przyjemnie pachniały, a bielizna była wygodna... Zgadzam się z teorią, że trzeba być sobą, bez tego ani rusz, na co jestem chodzącym dowodem. A walentego spędzę w domciu z miską rosołu. Amen :)
OdpowiedzUsuńPs. Fotografowanie takiej modelki to zaszczyt :)
Ślicznie wyglądasz. :) U mnie wszystko zależy od dnia. Raz mam ochotę założyć trampki, innego wysokie buty i raczej zawsze ubieram się tak, aby samej się sobie podobać.;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie ubieram się dla siebie. Mój chłop najbardziej woli mnie w rozciągniętym dresie i bez makijażu, bo wtedy jestem tylko "jego" :P
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać Tobie rację w całym tekście, który napisałaś. Ja ubieram się dla siebie, ale odkąd prowadzę bloga i widzę jak ludzie z mojej wioski na mnie patrzą to pewnie i dla innych, chociaż nie jestem tego świadoma. Co do Walentego spędzam je z ukochanym, ale nie jakoś romantycznie. Prawda jest taka, ze część z nas kobiet same nie wiedzą do końca czego chcą od tych biednych facetów. Raz chcemy miłosci i rycerskości, a innym razem lepiej, żeby w ogóle ich nie było. I weź tu zrozum kobietę.:) Pozdrawiam milutko z eskaiemka
OdpowiedzUsuńNiestety to prawda. Zwariowalabym gdybym była facetem. Nie raz zresztą tak komentuje seriale albo filmy romantyczne. Na szczęście ze mną ma chyba łatwo. Pozdrawiam również i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie, seksownie i bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuń