O mnie

Studentka health and fashion promotion, która każdy nowy trend chce osobiście sprawdzić i wyrobić sobie na jego temat opinię. Mistrzyni niedrogich i dużych zakupów, która nigdy nie ulegnie modzie na slow fashion. Swoje ostatnie pieniądze z pewnością wydałaby na nowy numer Elle, a później robiłaby to, co wychodzi jej naJ lepiej, czyli dania na winie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej - kliknij w zdjęcie!
Hahaha, to ja bym poległa od razu. Zrobienie zdjęcia, jednego zdjęcia, doprowadziłoby mnie do płaczu, bo nie mam porządnego tła. Ani wieszaka. Ani oka do zestawiania ubrań ze sobą. Na szczęście mam Ciebie :P
OdpowiedzUsuńPs. Jak to nie masz szafy?
A tak jakoś wyszło. Najpierw kupiłam biurko a na szafę musze poczekać :)
OdpowiedzUsuńA tak jakoś wyszło. Najpierw kupiłam biurko a na szafę musze poczekać :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej aplikacji, nie słyszałam o niej wcześniej :)
OdpowiedzUsuńTa aplikacja byłaby doskonała, gdyby tylko ktoś za mnie....obfotografował moją szafę :P
OdpowiedzUsuńStylizacje, z przyjemnością układałabym sobie sama :D
Świetny post!
www.evelinebison.pl
Dokładnie tak :D gdyby tak telefon sam w nocy poszedł zrobić zdjęcia ubrań !
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że z zaciekawieniem przeczytałam wszystko o tych apkach, ponieważ półtora roku temu postanowiłam w końcu zabrać się za moją szafę i zmierzyć się z problemem "nie mam w czym chodzić". Przez chwilę liczyłam na cud i jak się okazuje- nie ma nic za darmo :) Jeśli miałabym już tyle czasu spędzić z telefonem w dłoni i mieć wymierny efekty, to wolę chyba zrobić foty gotowym zestawom i wrzucić do folderu, niechby nawet, na pinterest.
OdpowiedzUsuńOla, dokładnie, taką samą rzecz uczyniłam - gotowe zestawy, fotki i wystarczy mi to, że są w telefonie, bo w każdej chwili będę mogła do nich wrócić. Niestety w ostatecznym rozrachunku aplikacja przegrywa.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej aplikacji, ciekawa jestem jak u mnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńW wakacje ściągnęłam podobną aplikację, zrobiłam ze 200 zdjęć i... Poddałam się:D
OdpowiedzUsuńchciałam sobie zrobić coś takiego kiedyś u siebie na dysku, ale również zniechęciła mnie ilość roboty... Może jakby od razu po zakupach focić nowe rzeczy to miałoby to jakiś sens i nie było tak uciążliwe...
OdpowiedzUsuń