Kilka słów o świecie absurdalnych potrzeb, o równowadze wiekowej, o tym jak moda rozszerza swoje zasięgi, próbuje dotrzeć do najbar...

Stylowy przegląd tygodnia #1

/
0 Comments



Kilka słów o świecie absurdalnych potrzeb, o równowadze wiekowej, o tym jak moda rozszerza swoje zasięgi, próbuje dotrzeć do najbardziej zatwardziałych męskich serc i o powstaniu nowego, stylowego bloga. Stylowy przegląd tygodnia to moja własna, krótka, szybka, acz treściwa prasówka z wydarzeń i zjawisk, które mną wstrząsnęły, głęboko mnie poruszyły lub po prostu sprawiły, że mój dzień stał się lepszy. Uwaga: tekst może zawierać śladowe ilości ironii.

Moda dla ubogich, czyli H&MBalmaination
Od wielu tygodni humor psują mi reklamy kolekcji Balmain x H&M. Są wszędzie. W prasie tradycyjnej, na Facebooku, na Instagramie, na Snapie i Youtubie, no i w telewizji. Zielona świecąca sukienka z odkrytym biustem śni mi się po nocach. Budzę się spocona, z krzykiem, bo okazuje się, że wcale nie mam jej na sobie. Nie mam jej też w mojej szafie. Co gorsza – wciąż nie mam na nią hajsu. I mimo że podążam ostatnio ścieżką umysłową Josepha Murphy’ego – autora „Potęgi podświadomości”, wizualizacja nie działa. Powtarzam przed snem „bogactwo, sukces” jak mantrę. Wprowadzona w półsen wyobrażam sobie siebie w zielonej sukience tańczącą na imprezie w klubie. Oczami umysłu projektuję nawet takie szczegóły jak np. to czy faktycznie sukienka przyklei się do cycków, czy one będą w niej sterczały jak na zdjęciach? Próbowałam już wszystkiego i nic! Dalej nie wiem, jak zdobyć kilka tysięcy na sukienkę ze szwedzkiej sieciówki! Dobra wiadomość jest taka, że pierścionek z kolekcji można kupić już od 59zł!
Wątpię jednak, by jakikolwiek, gdziekolwiek się ostał, bo grupy opętanych kobiet, które odmówiły sobie jedzenia przez miesiąc, napadały na H&My na całym świecie. Podobno kolejki były większe niż wtedy, gdy rzucają pościel do Lidla albo bilety na Florence and the Maschine. W obliczu takich wyzwań trudno nie zadać sobie pytania, czy tym światem absurdalnych potrzeb naprawdę rządzi metka?

Nie mam niestety na myśli metki cebulowej, choć tak samo jak ta od Balmain, strawienie jej może odbić się czkawką.

Czy kupiłaś już swojemu mężczyźnie ElleMan-tarz?
Na mapie tej umysłowej płycizny wreszcie pojawił się jasny punkt! Propozycja dla panów, którzy zarazili się od swoich kobiet odrobiną gustu, a pieniądze, które w tym tygodniu odkładali na browary, będą w stanie nie bez bólu przeznaczyć na solidną dawkę prasy lifestylowej. Magazyn przepięknie wydany. Gdy wzięłam go do ręki po prostu się w nim zakochałam. Wydał mi się wręcz piękniejszy od wydawanego od dawna Elle dla pań.
Niestety mimo wszystkich zalet nie spotkał się ze zbyt dużym zainteresowaniem mojego faceta. Gry komputerowe mają jednak większą siłę przyciągania. To nic. Będę go kupować dla siebie. 



14-latka zgarnęła kontrakt na dwieście tysięcy u Diora, a ikoną stylu Elle została pani Helena Norowicz!
Ostatnio w mojej naturalnej scenerii – między półkami w TK Maxxie, mój przyjaciel mówi do mnie: słyszałaś, że czternastolatka zgarnęła dwieście tysięcy u Diora? No coś tam słyszałam i nawet chyba przestaje mnie to zaskakiwać. Mówi się, że dwunasto-, trzynasto-, czternastolatki w świecie mody, zarabiające twarzą olbrzymie sumy, wciąż szokują opinię publiczną, a przecież o triumfie młodości mówiło się już w latach 60., kiedy jako ikona mody debiutowała zaledwie 16-letnia Twiggy. A teraz poczułam się strasznie staro i muszę sobie to jakoś zrekompensować. Ikoną stylu Elle została pani Helena Norowicz – czyli styl, klasa i osobowość w czystej postaci. To ta pani, którą znamy z kampanii Bohoboco. Jest niezaprzeczalnym dowodem na to, że triumf młodości odchodzi do lamusa, bo niezależnie od metryki możesz wyglądać po prostu inspirująco!



Co wiesz o Stylowym Słowotoku?
Na najbardziej konkurencyjnym rynku blogowym pojawiła się propozycja dla tych, którzy o modzie chcą wiedzieć trochę więcej. Właściwie nie wiadomo skąd urwała się ta autorka. Prawdopodobnie z choinki. Na blogu w sposób niewyszukany próbuje przemycić jakąś modę na wartościowe treści. Lansuje foteczki robione chyba pilotem do telewizora. I udaje oryginalną. Słabe. 

Pogodnej niedzieli ;)


Może zobaczysz jeszcze...

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.